Przejdź do zawartości

Dyskusja:Przemoc symboliczna

Treść strony nie jest dostępna w innych językach.
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
To jest stara wersja tej strony, edytowana przez 194.61.68.158 (dyskusja) o 16:43, 17 wrz 2024. Może się ona znacząco różnić od aktualnej wersji.

7 kilo dywagacji i labiryntów myślowych po to tylko by jakiś zniewieściały francuz mógł udowodnic w teorii, że to dobrze iż jego wyższa i grubsza żona go bije gdy wypije za dużo bożoLE. Nauki humanistyczne schodzą na psy, drodzy panowie.

Ha! A w linku, który wrzuciłem roi się od perełek typu "Tu konkurują grupy ludzi o koherentnych habitusach", ew., uwaga, "To w ciele rozumianym jako kategoria biologiczna realizowany jest program społeczny i w tym momencie ciało przestaje należeć do biologii." Warto by Autor Artykułu umieścil te perełki w stosownym kontekście...

    • Jak mam rozumieć tego rodzaju pretensje? Abstrahując od tego, że ich autor się nie podpisał. Do mnie wąty, że ta teoria socjologiczna jest skomplikowana? Nic na to nie poradzę. Jeżeli gdzieś wyraziłem się niejasno w jej opisie, to proszę o konkrety a nie stawianie mi zarzutu, że nauki humanistyczne schodzą na psy. Teorię Bourdieu tłumaczyłem wielu osobom od zera i jakoś zrozumiały. Autorowi tych pretensji chciałbym zwrócić uwagę, że jak czegoś nie rozumie, to nie znaczy, że to jest głupie. To może znaczyć nawet coś wręcz odwrotnego. Nie da się wytłumaczyć teorii Bourdieu tak, żeby zrozumiało ją dziecko, bo jest zbyt złożona, więc starałem się w miarę precyzyjnie wytłumaczyć ją tak, by mogły ją zrozumieć osoby, które w ogóle są w stanie tę teorię zrozumieć. --Aethelbald 00:33, 14 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

---

" Jest to klasyczny przypadek działania przemocy symbolicznej, kobiety mają bowiem takie wyobrażenia wskutek oddziaływania kultury opartej na męskiej dominacji." Jest to klasyczna bzdura pochodząca od różnorakich "genderowców" mianowicie ,że płeć jest efektem kultury. Można by się spodziewać ,że po ogromnym skoku nauk przyrodniczych ludzie przestaną wierzyć w takie irracjonalizmy. Otóż nie jest to żadne oddziaływanie 'kultury opartej na męskiej dominacji' ,tylko samica homo sapiens sapiens ma wrodzony 'program' szukania najsilniejszego i najlepszego samca ,podobnie jak u większości innych ssaków. Kultura nie jest abstrakcyjnym bytem ,który wziął się znikąd ,tylko jest odzwierciedleniem cech jednostek.

PS

Czy Bourdieu podpisał się pod tymi przykładami w artykule ,czy też jakiś zdolny student socjologii je sobie wyinterpretował?


---

Przykład z męską dominacją mało przekonujący. Bo z tego wynika, że jak kobieta znajdzie sobie mężczyznę niskiego, biednego i mniej umięśnionego tzn. słabego to będzie jakoś z tego powodu wolniejsza, czy mniej zależna od niego czy od kobiety która będzie miała męża bogatego i urodziwego? To, że akurat taki a nie inny typ mężczyzn jest dziś uznawany na "rynku matrymonialnym" za atrakcyjny, to dla mnie nie jest szczególny przejaw męskiej dominacji. To, że bogaci mężczyźni cieszą się wzięciem a nie np. intelektualiści jest wg mnie przejawem dominacji kapitału ekonomicznego nad kulturowym, a nie przejawem dominacji mężczyzn nad kobietami. --Foma 10:26, 10 paź 2006 (CEST)[odpowiedz]

Największą bzdurą w tym całym akapicie jest bezpodstawne twierdzenie, że w interesie mężczyzn jest sytuacja gdy kobiety uznają za atrakcyjnych tylko tych zamożnych/wysokich/silnych. Za ten właśnie brak źródeł fragment usuwam. 194.61.68.158 (dyskusja) 19:51, 19 sie 2023 (CEST)[odpowiedz]

Ideałem jest bogaty intelektualista, który w razie czego i dać w mordę potrafi (nie kobiecie, oczywiście, lecz "wrogowi") :D

Esej ciachnięty z artykułu, niech sobie tu leży

„ Przemoc symboliczna w ekskluzywnej galerii handlowej”

Ekskluzywna galeria handlowa to pewna przestrzeń rządząca się prawami, które są odbiciem praw rządzących społeczeństwem. To miejsce, które daje coś więcej niż tylko możliwość robienia zakupów. Oprócz tego, a może przede wszystkim służyć ma rozrywce, odpoczynkowi i spędzaniu czasu. Galerie handlowe, te wielkie „ świątynie współczesności”, to stały element architektury miast. To także miejsce gdzie jak na dłoni widoczne są przejawy konfliktów w kwestii gustu, których źródłem jest przemoc symboliczna. To miejsce kształtowania i uzewnętrzniania pewnych wzorów kulturowych, które są forsowane przez dominujące w społeczeństwie klasy. Na każdym kroku galeria epatuje symbolami, które maja sprawić by wzór kultury związany z konsumpcją okazał się najwłaściwszy. Sklepowe szyldy i wystawy największych światowych marek sprawiają, że możemy poczuć się onieśmieleni i obco. Wielkie neony, a szczególnie logo z fiksującym okręgiem to elementy, których nie sposób nie zauważyć. Przemawiają one w sposób świadomy i nieświadomy. Rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, że podlegamy oddziaływaniu zabiegów marketingowych a nawet jeśli mamy takie odczucie to i tak nie jesteśmy się spod tego wyswobodzić. Sklepowe witryny pokazują też coś, co jest na wyciągnięcie reki a zarazem jest tak odległe. Niewidoczna bariera wystawowej szyby dla niektórych jest nie do przekroczenia- po prostu nie stać ich na podstawowe rzeczy zapewniające minimum egzystencji a co dopiero na ekskluzywne produkty. Wskazują, że pożądane jest wysublimowanie potrzeb, elegancja, dystyngowanie, ociekanie luksusem. Kupując ekskluzywne przedmioty traktujemy je jako fetysz, nie zwracamy często uwagi na jego wartość użytkową ale kupujemy wraz z nim styl życia, etykietkę dzięki której jesteśmy ‘ pozytywnie stygmatyzowani”. Ten pewien wyższy typ kultury odbieramy jako pożądany i taki on nam się jawi. Przyjmujemy za oczywiste to, że „dobre” jest równoznaczne z „drogie”. Świat konsumpcji i mechanizmów kierujących galerią handlową wydaje się dla nas naturalny, niepodważalny, korzystny, pożądany przez nas samych. Dzieje się tak dlatego, że wzorce konsumpcji tak głęboko zostały przez nas zinternalizowane, że postrzegamy je w kategoriach klas dominujących. Uznajemy je za lepsze, bardziej wartościowe, w końcu też dostosowujemy swoje działania do nich. Te wartości wpływają na powstanie pewnego stylu życia, nowej tożsamości ponowoczesnej obok turysty, włóczęgi, pielgrzyma, które to zostały nakreślone przez Zygmunta Baumana. Działamy w myśl zasady, której trawestacja brzmi: „ Kupuję więc jestem”. Nacisku tego jednak nie odczuwamy jako czegoś, co jest koniecznością. Bierzemy go raczej za pewną wytyczną. Agresywnych reklam uderzających w podstawowe ludzkie nie traktujemy w kategoriach przymusu lecz w kategoriach szerokiej alternatywy. I tak hasło „Media Markt nie dla idiotów” wyzwala w nas myśl, ze to miejsce dla nas. Przestrzeń galerii ma na celu prowadzenie klienta „ za rękę”. Ciągi komunikacyjne i alejki rozmieszczone są w taki sposób, by wszystkie drogi zmierzały ku najważniejszym miejscom. I tak, by dojść do miejsca, w które było pierwotnie celem naszych zakupów po drodze zahaczamy o mnóstwo innych butików. Przestrzeń ma dwoistą naturę- z jednej strony jest otwarta( zachęca do swobodnego poruszania się) a zarazem zamknięta( wystawowe szyby, ochrona, monitoring) Dominującym typem smaku galerii jest smak wysoki, smak wolności i luksusu. To smak klasy dominującej, który stanowi wytyczną dla reszty społeczeństwa. Należy zadać sobie pytanie jak przestrzeń ekskluzywnej galerii wpływa na niższe klasy społeczeństwa? Ludzie z klasy niższej mogą czuć się nieswojo, obco w takiej przestrzeni. Mają świadomość tego, że ich obecność w takich drogich butikach jest nie na miejscu. Są jak intruzi. Z drugiej strony odczuwają potrzebę bywania w takich miejscach co mając na uwadze ich ograniczone możliwości może rodzić frustracje. Tak czy inaczej ma to głęboki wpływ na ich postawy i zachowanie.

Weryfikowalność

Artykuł w obecnej formie jest wyjątkowo niskiej jakości. Stawia radykalne tezy bez powołania się na jakiekolwiek źródła, w szczególności artykuły naukowe. Paweł Krawczyk (dyskusja) 13:54, 31 lip 2013 (CEST)[odpowiedz]

Na ten moment to jest bardziej felieton niż artykuł encyklopedyczny. Próbowałem nieco poprawić sytuację usuwając sekcję przykładów, do której to kompletnie nie ma przypisów, ale zostałem za to nazwany "notorycznym wandalem" (choć, co ciekawe, zrobiłem to tylko raz). W dodatku wycofanie moich zmian zostało przejrzane przez pozornie doświadczonego wikipedystę. Zachowanie zupełnie niezrozumiałe. 194.61.68.158 (dyskusja) 16:43, 17 wrz 2024 (CEST)[odpowiedz]